14 września grupa 42 uczniów z Gimnazjum w Jarosławicach oraz z klas ósmych Szkół Podstawowych w Nizinach i Tuczępach wędrowała szlakiem walk o niepodległość po województwie świętokrzyskim. Wycieczka została zorganizowana w ramach programu Niepodległa, którego elementem jest projekt „Jesteśmy wolni, a pamięć niech trwa” realizowany przez Centrum Kultury w Tuczępach w partnerstwie ze stowarzyszeniem TPGT, SP Tuczępy i Gimnazjum w Jarosławicach. Był to ich udział w obchodach 100. rocznicy odzyskania niepodległości.
Pierwszym etapem wycieczki były Kielce i szlak żołnierzy Józefa Piłsudskiego. Uczniowie zwiedzili Sanktuarium Marszałka oraz jego kwaterę z 1914 roku, które mieszczą się w Pałacu Biskupów Krakowskich. Poznali historię więzienia na ulicy Zamkowej 3, które znajdowało się nieopodal Pałacu. Funkcjonowało w latach 1939-1956. Dziś w parterowych pomieszczeniach jego lewego skrzydła jest Muzeum Pamięci Narodowej.
Podziwiając Amfiteatr Kadzielnia, dowiedzieli się, że jej nazwa pochodzi od zbieranych tu w przeszłości ziół, przeznaczonych do kadzideł w okolicznych kościołach. To przepiękny obiekt wpisany w naturalny krajobraz geologiczny.
Kielecka trasa została zakończona pod pomnikiem Czynu Legionowego, popularnie nazywanego „Czwórką Legionową”. Upamiętnia on walki żołnierza polskiego w latach 1914-1920, które zostały zapoczątkowane wkroczeniem do Kielc Strzelców Józefa Piłsudskiego w sierpniu 1914 roku. Pomnik po raz pierwszy został odsłonięty w 1938 roku w 123 rocznicę urodzin Józefa Piłsudskiego. Podczas II wojny światowej zniszczony przez Niemców. Odbudowany po wojnie, został pobłogosławiony przez Papieża Jana Pawła II w czerwcu 1991 i odsłonięty w sierpniu tego roku. Czterech maszerujących żołnierzy z VI Pułku Piechoty Legionów Polskich symbolizuje dzielnice: Królestwo Polskie, Małopolskę, Śląsk i Wielkopolskę.
Drugim etapem wycieczki było Muzeum Orła Białego w Skarżysku – Kamiennej. Nazwa muzeum powstała na cześć członków organizacji konspiracyjnej „Orzeł Biały”, której oddział został rozstrzelany przez Niemców podczas II wojny światowej. Uczniowie oprowadzani przez dwóch przewodników muzeum poznawali rodzaje uzbrojenia używanego podczas I i II wojny światowej oraz modele czołgów, wozów pancernych, okrętów i samolotów. Mogli również przyjrzeć się umundurowaniu żołnierza polskiego z tego okresu. Zaciekawienie wzbudziły oryginalne karabiny maszynowe, pociski karabinowe i rakietowe, a szczególnie trzyosobowy motocykl K-750. Atrakcją było zwiedzanie oryginalnych czołgów, okrętu i samolotu na placu muzeum. Uczniowie mogli wejść na okręt i do samolotu. Usiąść za sterami i dotknąć historii dotąd nieznanej lub znanej z książek i filmów.
W porze obiadowej zasiedli na drewnianych ławach pod drewnianym dachem restauracji Myśliwska. Czekał tu na nich posiłek.
Trzecim etapem wycieczki było Opactwo Cystersów w Wąchocku. Potężna budowla w stylu romańskim z maleńkimi oknami zakończonymi łukiem pełnym i sklepieniem krzyżowo-żebrowym samoistnie powodowała wyciszenie uczniów. Najpierw weszli do Muzeum Pamiątek Walk o Niepodległość. Pani przewodnik w niezwykle ciekawy sposób przeprowadziła ich przez historie Powstania Kościuszkowskiego, Listopadowego i Styczniowego oraz I i II wojnę światową. W opactwie miało siedzibę centrum dowodzenia Powstania Styczniowego na ziemi świętokrzyskiej, a nawet powołano Republikę Wąchocką.
Następnie weszli do pomieszczeń klasztornych. Zasiedli w kapitularzu, gdzie cztery kolumny symbolizowały cztery ewangelie, a dwa okna – dwie natury Jezusa – boską i ludzką. Zobaczyli również refektarz czyli jadalnię cysterską i karcer - karne miejsce odosobnienia.
Uczniowie mieli okazję odczuć atmosferę kościoła wybudowanego w stylu późnoromańskim. Potężne mury i kolumny, zamontowane po przebudowie w oknach witraże, fantastyczne stelle i wyjątkowa akustyka świątyni wywarły niesamowite wrażenie.
Uczniowie dowiedzieli się, że podczas zaborów mnisi zostali wygnani, kościół zapieczętowany, a kapitularz zamieniony w stajnię. Zakon Cystersów powstał z odłamu Benedyktynów. Budowali swe opactwa w dolinach rzek. Jako pierwsi zapoczątkowali hodowlę karpi w Polsce. Po przybyciu do Polski założyli kuźnię i ich opactwo stało się ośrodkiem wytopu żelaza. W związku z surową regułą zakonu dotycząca bogactwa – budowle wznosili z dala od osad i musieli być samowystarczalni, uprawiali więc ziemię. Do Wąchocka przybyli pod koniec XII wieku i zamieszkali w ufundowanym przez biskupa krakowskiego Gedeona opactwie. Aktualnie jest ono wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To perła zabytków Polski. Znajduje się tu grób ze szczątkami Jana Piwnika „Ponurego” – przedwojennego kapitana Wojska Polskiego i aspiranta Policji Państwowej. Żołnierza kampanii wrześniowej i polskich sił zbrojnych na zachodzie Europy. Jako „cichociemny” został zrzucony do Polski. Był dowódcą partyzanckim Armii Krajowej w Górach Świętokrzyskich na Nowogródczyźnie. Poległ 16 czerwca 1944 roku podczas akcji pod wsią Jewłasze. Został pochowany na cmentarzu w Wawiórce, a w 1987 roku jego szczątki przeniesiono do klasztoru Cystersów, gdzie w 1988 roku zostały pochowane w ścianie klasztornej.
Wycieczka zakończyła się spacerem aleją dowcipów o sołtysie Wąchocka i wspólnym zdjęciem pod jego pomnikiem. Sołtys Wąchocka jest historycznym symbolem. Odbywają się tu zjazdy Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Kieleckiej z udziałem władz samorządowych. Ktoś kiedyś powiedział: „Jeśli potrafisz śmiać się z samego siebie – będziesz mieć zabawę do końca życia” – jak to jest z mieszkańcami Wąchocka? Kto wie, ale wnioski można wyciągnąć dla siebie. Podsumowując cały dzień, wszyscy ocenili go jako bardzo udany. Zainteresowani mogli rozwinąć swoje horyzonty, mniej zainteresowani mogli w przyjemny sposób spędzić czas z przyjaciółmi, a wszyscy odwiedzili miejsca, dokąd zapewne nie wybrali by się samodzielnie. Dopisywała nam fantastyczna pogoda, mimo, że przy wyjeździe padał deszcz i zapowiadało się nieciekawie. Obrazem nastrojów były żywe rozmowy, śmiech i śpiewane w autokarze piosenki. Kierownikiem wycieczki była opisująca wydarzenie Zofia Kańska, a nad bezpieczeństwem uczestników czuwały: Anna Stępień, Wioletta Kaczmarek i Beata Lech.
Zofia Kańska
Zdjęcia